|
|
|
No...Bielsko Biała już za mną. Na szczęście się rozpogodziło i znów uśmiechy wśród ludzi się pojawiły. Dziś chwila oddechu i czas na rodzinny spacer….Stęskniłem się już.
Jutro znów wyjazd. Tym razem Milicz i „Święto Karpia”. Pomyślałem, że karp po prowansalsku będzie w sam raz. Lubię ryby i cieszę się, kiedy mogę promować je w kuchni. Są naprawdę zdrowe a dowodów na to mnóstwo. Którą rybę Wy lubicie najbardziej?
Wstecz
|