Popularność tematów winno-muzycznych wzrasta zarówno za granicą jak i w Polsce, a inicjatywy angażujące muzykę i wino cieszą się coraz większym powodzeniem. I tak w Radiu Pin codzienny felieton Tomasza Prange-Barczyńskiego zaczyna się od słów: ?muzyka może istnieć bez wina a wino bez muzyki, ale komu to potrzebne??. Na blogu winogranie.pl obok recenzji płyt, wielu linków do nagrań rozrywkowych i klasycznych znaleźć można także notki degustacyjne próbowanych ostatnio przez autora win i relacje z degustacji. Strona internetowa musicandwine.com poświęcona jest w całości połączeniom winno-muzycznym ? znajdziemy tu między innymi sugestie co pić do Billy Holiday a co do Black Eyed Peas, gotowe drink & playlisty na imprezę czy nowinki o muzykach, którzy właśnie zaprojektowali etykietę swojego nowego wina.
Krokiem do przodu jest pierwszy w swoim rodzaju pomysł polskiej firmy 'SEPTEMBER wine's fine', która opracowała kolację składającą się ze starannie dobranych dań i win na żywo ilustrowanych dźwiękiem. W tym przypadku muzyka oparta jest mniej na konkretnych cechach wina czy jedzenia, a raczej na odczuciach i skojarzeniach, których dostarczają. Muzyczna ilustracja ma dopełniać doznania smakowe, tworzyć z nimi harmonijną całość ale nie stymulować ich odbioru w konkretny sposób. I tak np. przy połączeniu rieslinga z młodymi, wiosennymi sałatami, słyszymy dźwięki lekkie, żywe, tryskające życiem i radością, klasycznemu zestawienie jagnięciny z bordeaux towarzyszą dźwięki inspirowane muzyką klasyczną, a czekoladowemu deserowi z muscatem dźwięki zmysłowe, miękkie i melodyjne. To co na co dzień bardziej kojarzy się z kolacją, wyniesione jest do rangi sztuki, wymagającej ścisłej współpracy trzech wirtuozów: sommeliera, szefa kuchni oraz kompozytora. Więcej informacji dotyczących projektu 'SEPTEMBER wine's fine' znajdziecie Państwo od czerwca również na stronie internetowej www.4senses.pl.
Z winem i muzyką warto eksperymentować samemu. Ryzyko straty czy niepowodzenia jest niewielkie, próby nie są obciążone dodatkowymi kosztami (bo przecież nasze ulubione wina będziemy pić tak czy inaczej), a szansa na nowe odkrycia jest całkiem spora.
POPRZEDNIA STRONA
|